On podnosi pysk do góry. Nie z dumy, nie z pragnienia panowania. Ale dlatego, że za każdym razem, kiedy
Gdyby ból umiał mówić, wyglądałby właśnie tak. Bez krzyku, bez buntu — tylko cichym pochyleniem głowy.
„…a potem spojrzała na mnie — i w tym spojrzeniu było wszystko: ból, strach i nadzieja…” Podłoga w starym
Siedział na ceglanej krawędzi murku, podciągnąwszy łapy, i patrzył daleko przed siebie. Ludzie przechodzili obok.
Leżał w zimnej klinice weterynaryjnej, nie wydając żadnego dźwięku. Tylko ledwie dostrzegalne drżenie