Siedział na skraju drogi jak porzucony cień. Zimny wiatr rozwiewał jego białą sierść, mieszając ją z
Siedział przy ceglanej ścianie, przykuty do ziemi krótkim łańcuchem. Jego ciało było tak chude, że każdy
Szczenię leżało na zimnych kamieniach jak zagubiony cień i wyglądało tak, jakby w tym świecie nie było
Kiedy przynieśli go do domu, w powietrzu jeszcze długo unosił się zapach brudu i wilgoci. Jego drobne
Jego ciało drżało, serce biło tak szybko, że można je było usłyszeć nawet bez stetoskopu. Kiedy podnieśli