W kącie schroniska leżała piłeczka,Jedyny skarb, co pocieszał wieczorem.On tulił ją łapką, jak dziecko
Znaleźliśmy ją nad rzeką i tego widoku nie da się zapomnieć. Na pierwszy rzut oka wyglądała jak cień
Znaleźliśmy go głęboko w lesie i już od pierwszych chwil było jasne: nie wyglądał jak zagubiony pies
On nie stracił oka przez chorobę ani z woli losu. Zabrano mu wzrok świadomie — jako rozrywkę, jako sposób
Charlie czekał.Nie dzień, nie tydzień, nie miesiąc. Czekał 198 długich dni. Prawie 200 wschodów i zachodów