W jednej z poruszających scen lokalnej społeczności mężczyzna natrafił na porzuconego szczeniaka przy
Znaleziono ją leżącą na chodniku, pozbawioną sił do wstania; na jej łapach i stopach osiadły tłumy mrówek.
W przerażającym pośpiechu suczka przebiegała między pędzącymi autami, oczy pełne łez, desperacko szukając
Carly przyszła na świat z oczami pełnymi niewinności i pragnieniem miłości, lecz od pierwszych chwil
Sanzón był malutkim pieskiem, którego losy łamały serce: mieszkał pod dachem, ale został całkowicie pominięty